Już od kilku dni nad Polską stacjonuje centrum wilgotnego niżu, który został przyblokowany nad naszym krajem, przez co zrzuca duże ilości deszczu. W związku z tym notujemy dość znaczny wzrost poziomu wody w rzekach, szczególnie na południu. Według raportu IMiGW z godziny 16:20, na trzynastu wodowskazach przekroczone zostały stany alarmowe. Dotyczy to rzek na Dolnym i Górnym Śląsku, w Małopolsce oraz w województwie świętokrzyskim. Na ogół jednak poziom wód utrzymuje się w strefie stanów wysokich, bądź ostrzegawczych. W naszym regionie w trzech miejscach przekroczone są stany alarmowe. Do takiej sytuacji doszło: na Stryszawce w Suchej Beskidzkiej (o 15 cm), Rudawie w Krakowie (o 36 cm), oraz Szreniawie w Biskupicach (o 6 cm). W pozostałych miejscach co prawda wody w rzekach również przybyło, ale na razie nie ma powodów do wielkiego niepokoju. Czy zmieni się to w najbliższym czasie?
Według prognoz, deszcz będzie nam towarzyszył jeszcze przez ok 24 godziny, z tym, że najmocniej ma padać w nocy, a jutro najsilniejsza strefa obejmie głownie obszary podgórskie. Oznacza to, że sytuacja na rzekach z każdą godziną będzie się pogarszać, ale według mojej oceny nie musimy się obawiać większego zagrożenia powodzią. Należy jednak bacznie obserwować szczególnie mniejsze rzeki, które lokalnie mogą wylewać i podtapiać.
ZAKAZ KOPIOWANIA BEZ ZGODY ADMINISTRATORA STRONY.
Wszelkie prawa do wykresów i opisów są własnością właściciela bloga - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części bez zgody administratora to naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz