Od wczoraj w całej Polsce daje się we znaki bardzo silny wiatr. Skutki wichur są niestety tragiczne, ale w naszym regionie żywioł na szczęście okazał się nieco bardziej łaskawy, choć trzeba przyznać, że i u nas wiatr jest wyraźnie odczuwalny i dość dokuczliwy. Wygląda na to, że s silniejszym wiatrem pomęczymy się jeszcze w sobotę. A co poza tym nas czeka w trakcie nadchodzącego weekendu? Zobaczmy.
SOBOTA
Pierwszy dzień weekendu przyniesie nam pogodę w kratkę. Można więc liczyć na chwile ze słońcem, ale od czasu do czasu mocniej się zachmurzy i wtedy możliwe są opady deszczu, a nawet krupy śnieżnej. Na Podhalu dodatkowo nie wykluczam deszczu ze śniegiem, a w wyższych częściach również śniegu. To nie będzie zbyt ciepły dzień. Maksymalnie odnotujemy ok. 6/10°C, ale odczucie chłodu spotęguje chwilami dość silny wiatr z zachodu.
NIEDZIELA
W niedzielę jedynie z samego rana mogą się przytrafić jeszcze gdzieniegdzie zanikające opady deszczu a w górach śniegu. Ponadto w pierwszej części dnia w wielu miejscach zalegać będzie jeszcze spore zachmurzenie z lokalnymi mgłami, ale w miarę upływu godzin przybywać będzie rozpogodzeń. Poranek w kotlinach górskich może przynieść przygruntowy przymrozek do -1/-2°C. W ciągu dnia odnotujemy maksymalnie ok. 6/10°C. Pocieszające jest to, że wiatr powieje już słabo, ze zmiennych kierunków.
W nocy z niedzieli/poniedziałek możliwe spadki temperatury do -2/+2°C, a w kotlinach górskich do ok. -5°C. W wielu miejscach pojawią się przygruntowe przymrozki.
A co dalej w pogodzie? W przyszłym tygodniu aura pozytywnie nas zaskoczy, ale o tym opowiem w niedzielę. W weekend zapraszam też na pierwsze i wstępne prognozy dotyczące 1 i 2 listopada.
ZAKAZ KOPIOWANIA BEZ ZGODY ADMINISTRATORA STRONY.
Wszelkie prawa do wykresów i opisów są własnością właściciela bloga - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części bez zgody administratora to naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz