Po niezwykle burzowym poniedziałku, nadeszło zapowiadane załamanie pogody i znów nad naszym krajem notujemy sporą ilość wyładowań atmosferycznych. Co prawda aktywność burzowa nie jest aż tak ekstremalnie wysoka jak kilka dni temu, niemniej jednak jak na styczeń zjawisk tych jest naprawdę sporo.
Od godziny szóstej rano, do chwili obecnej detektory wykryły nad naszym krajem ponad 5 tysięcy wyładowań. Burze śnieżne dotarły również do naszego regionu. Błyskało i grzmiało m.in. w okolicach Olkusza, a także w Krakowie. Obecnie formacja liniowa, która niesie ze sobą silne śnieżyce, porywisty wiatr i lokalne burze, przemieszcza się coraz dalej na południe Małopolski.
Niewątpliwie mamy do czynienie z czymś, co zdarza się naprawdę rzadko i tegoroczny styczeń przejdzie do historii, jako najbardziej burzowy od początku prowadzenia obserwacji. Tym bardziej, że na tym nie koniec, ponieważ w przyszłym tygodniu także możliwe są serie śnieżyc połączonych z wyładowaniami i silnym wiatrem. Szansa na burze istnieje także jutro, ale będzie znacznie mniejsza niż dziś, niemniej jednak całkiem wykluczyć ich nie można.
ZAKAZ KOPIOWANIA BEZ ZGODY ADMINISTRATORA STRONY.
Wszelkie prawa do wykresów i opisów są własnością właściciela bloga - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części bez zgody administratora to naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualne
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz