W trakcie nadchodzącego weekendu pogoda nie będzie dla nas zbyt łaskawa, do czego już chyba zdążyliśmy się przyzwyczaić. Szczegóły podam Wam jeszcze dziś wieczorem, ale teraz skupmy się głównie na opadach. W sobotę i niedzielę Polska znajdzie się w polu obniżonego ciśnienia, co spowoduje bardziej wilgotną aurę. Najbardziej mokro będzie w województwach południowo-wschodnich, czyli na Podkarpaciu i w Małopolsce, a także na Lubelszczyźnie. Co prawda deszcz będzie się przytrafiał prawie w całej Polsce (za wyjątkiem północy), ale w tych trzech regionach spadnie go najwięcej. W naszym województwie najmocniej popada na południu i południowym zachodzie, gdzie w ciągu 48 godzin może się uzbierać ok. 20-30 mm wody/m2. Im dalej na północ i północny-wschód, tym deszczu będzie mniej. Padać nie będzie przez cały czas, pojawią się też przejaśnienia, a najwięcej deszczu napada w niedzielę.
Powyższa informacja nie jest ostrzeżeniem, gdyż sumy opadów nie będą tak wysokie, aby kwalifikowały się na wydanie któregokolwiek stopnia zagrożenia. Wpis ma na celu jedynie poinformować, gdzie w weekend padać będzie najwięcej a gdzie najmniej.
ZAKAZ KOPIOWANIA BEZ ZGODY ADMINISTRATORA STRONY.
Wszelkie prawa do wykresów i opisów są własnością właściciela bloga - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części bez zgody administratora to naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz