wtorek, 25 stycznia 2022

PRZED NAMI DŁUŻSZY OKRES BARDZO ZMIENNEJ I DYNAMICZNEJ A MOMENTAMI WRĘCZ NIEBEZPIECZNEJ POGODY

 


Tegoroczny styczeń charakteryzuje się bardzo dużą dynamiką i zmiennością w pogodzie. Nie brakuje zatem silnego wiatru, opadów różnej maści a nawet burz. Niestety, ale nic nie wskazuje na to, aby w najbliższym czasie aura miała się uspokoić. Wygląda na to, że przed nami kolejne poważne zawirowania w pogodzie. Wszystko za sprawą bardzo aktywnej strefowej cyrkulacji atmosfery, a także frontowi polarnemu, którego granica przebiegać będzie przez Polskę. To nie wróży niczego dobrego. Przejdźmy do omówienia szczegółów.

Po słonecznym poniedziałku, dzisiaj niebo zaciągnęło się chmurami, z których miejscami słabo pada. Jest to ciepły front atmosferyczny, który jednak na razie nie jest zbyt aktywny. Zmieni się to w nocy i jutro kiedy sprowadzi nam nieco więcej opadów. O tym jednak opowiem wieczorem w prognozie, teraz zajmijmy się tym, co będzie działo się od czwartku.

Tego dnia nad Bałtykiem znajdzie się niż wraz z systemem frontów atmosferycznych. Ten układ popsuje pogodę w całej Polsce, przynosząc różnorakie opady, ale przede wszystkim nasilający się wiatr. To ten element pogody, będzie odgrywał kluczową rolę. W czwartek i piątek siła wiatru w naszym regionie nie powinna jeszcze stanowić zagrożenia, bowiem powieje co najwyżej z prędkością ok. 50-60 km/h, nieco mocniej na Podhalu, gdzie porywy przekroczą 70-80 km/h. Ponadto w piątek zacznie robić się chłodniej i coraz częściej padał będzie śnieg, niekiedy mocno. Znów możliwe są burze śnieżne. Do końca tygodnia szczególnie dużo śniegu ma spaść w Karpatach.

To będzie jednak dopiero preludium do wydarzeń, jakie mają mieć miejsce w weekend. Wtedy to znajdziemy się w zasięgu bardzo głębokiego niżu, który znów sprowadzi nam solidną dostawę różnorakich opadów a nawet burz, ale głównym zagrożeniem z jego strony będzie bardzo silny wiatr, który zaznaczy się w całej Polsce, bez wyjątku. Wedle obecnych szacunków w niedzielę nawet na nizinach wiatr może dochodzić do ok. 80-100 km/h a w obszarach podgórskich nawet tę wartość przekroczyć. Są to porywy niebezpieczne i stanowiące zagrożenie.

Jeśli ktoś uważa, że w weekend pogoda się wyszaleje i później nadejdzie spokój, może się rozczarować. Wiele wskazuje bowiem na to, że na sam koniec stycznia i początek lutego, aura obdaruje nas kolejną dawką śnieżyc a nawet burz śnieżnych i to nie tylko w górach. O szczegółach będę na bieżąco informował, ale już należy w swoich planach wziąć pod uwagę zagrożenia, jakie pojawią się w pogodzie w najbliższych 7-9 dniach.

                                                            ZAKAZ KOPIOWANIA BEZ ZGODY ADMINISTRATORA STRONY.

 Wszelkie prawa do wykresów i opisów są własnością właściciela bloga - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części bez zgody administratora to naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualne 

1 komentarz:

  1. Naprawdę mam dość wietrznej pogody 🙄. A tu jeszcze tydzień atrakcji pogodowych, niezbyt przyjemnych 😏

    OdpowiedzUsuń