W dzisiejszym wpisie z cyklu "Info Świat" przenosimy się za ocean, gdzie panuje rekordowa i bezprecedensowa fala upałów. Gorąc objął zachodnie wybrzeże Stanów Zjednoczonych i Kanady, ale to u sąsiada USA dzieją się niesłychane rzeczy. Kopuła wysokiego ciśnienia sprowadza tam niewiarygodny upał, który w ostatnich dniach spowodował, że zmarło ok. 100 osób. Najgoręcej jest w prowincji Alberta i Kolumbia Brytyjska. To właśnie tutaj, w miejscowości Lytton ustanowiono nowy rekord ciepła dla całej Kanady, który był poprawiany trzy dni z rzędu. Ostatecznie jednak wczoraj słupki rtęci poszybowały tam do niewiarygodnych 49.6°C. Tak gorąco nie było w "Kraju Klonowego Liścia" jeszcze nigdy, odkąd prowadzone są tam pomiary temperatury. Co więcej, nie zdarzyło się jeszcze, aby kiedykolwiek w czerwcu temperatura przekroczyła tam 45°C. Dla porównania, rekordowa wartość temperatury w Europie, to 48°C, ustanowione w Grecji. Kraj ten leży jednak dużo bardziej na południe niż prowincje Alberta i Kolumbia Brytyjska, które znajdują się na podobnej szerokości geograficznej, co Morze Bałtyckie. W kolejnych dniach ten rekordowy żar zacznie przemieszczać się coraz bardziej na wschód Kanady, w rejon Zatoki Hudsona.
ZAKAZ KOPIOWANIA BEZ ZGODY ADMINISTRATORA STRONY.
Wszelkie prawa do wykresów i opisów są własnością właściciela bloga - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części bez zgody administratora to naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualne
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz