Tegoroczna jesień do tej pory raczy nas w miarę spokojną pogodą, bez gwałtownych i niebezpiecznych zjawisk. Wygląda jednak na to, że ta dobra passa zostanie już niebawem przerwana, ponieważ do naszego kraju nadciąga silna wichura, która z pewnością spowoduje szkody materialne i stworzy zagrożenie dla zdrowia i życia. Choć silny wiatr odczujemy w całej Polsce, to nie wszędzie da się on we znaki tak samo mocno. W których regionach sytuacja będzie zatem najgorsza? O tym w dalszej części artykułu.
Silny wiatr zawsze jest związany z różnicą ciśnienia atmosferycznego na danym obszarze (tzw. gradient baryczny). Podobnie będzie i tym razem. Europa północna zdominowana jest przez rozległe i głębokie niże, natomiast południe kontynentu opanowane zostało przez ośrodki wysokiego ciśnienia. Pomiędzy tymi układami tworzy się już spory gradient baryczny, który w czwartek nad Polską wyniesie ponad 20 hPa. Podczas gdy nad morzem ciśnienie względne wyniesie ok. 985 hPa, to na południu kraju zmierzymy ponad 1005 hPa. Taka sytuacja musi doprowadzić do szybkiego przepływu powietrza, czyli silnego wiatru.
Siła południowo zachodniego wiatru stopniowo rośnie już dzisiaj. Wieczorem na nizinach jego porywy sięgną ok. 40-55 km/h. Oznacza to, że wiatr nie powinien jeszcze stanowić zagrożenia. Mocniej zacznie już wiać w górach. Wysoko na szczytach porywy przekroczą 100 km/h, szczególnie w Bieszczadach. W rejonach podgórskich wiatr rozpędzi się do ok. 50-70 km/h a na południu Podkarpacia do 80 km/h.
Wichura zacznie bardzo mocno przybierać na sile w czwartek. Po południu i wieczorem na zachodzie i północy Polski należy oczekiwać porywów wiatru z zakresu 80-100 km/h. Na Wybrzeżu natomiast powieje nawet do 110 km/h. Są to już wartości niebezpieczne. Na otwartych wodach Morza Bałtyckiego wiatr osiągnie siłę huraganu, gdyż powieje z prędkością dochodzącą do ok. 120-130 km/h. Spowoduje to potężny sztorm o sile 12 st. w skali Beauforta. Dodatkowo w tych regionach pojawią się też liczne opady deszczu, a nawet lokalne burze.
Wygląda na to, że nasz region najsilniejsza wichura powinna ominąć, niemniej jednak i u nas wiatr będzie wyraźnie odczuwalny. W szczycie wichury, która przypadnie na czwartkowe popołudnie i wieczór, na obszarach nizinnych Małopolski wiatr osiągnie w porywach ok. 60-75 km/h. Bardziej niebezpiecznie zrobi się u podnóża gór, gdzie porywy dojdą do ok. 70-90 km/h. Wysoko w górach natomiast pojawi się prawdziwy huragan z podmuchami dochodzącymi do 120-140 km/h. W takiej sytuacji nie ma mowy, aby wybierać się na górskie szlaki, gdyż stanowi to poważne zagrożenie dla życia i zdrowia!
Silny wiatr utrzyma się także w piątek, ale groźny będzie jedynie na północy Polski i wysoko w górach. Tu jego prędkość może jeszcze dochodzić do ok. 80-90 km/h. Poza wichurami, czeka nas również gwałtowny spadek ciśnienia, a od piątku zrobi się również zdecydowanie chłodniej.
ZAKAZ KOPIOWANIA BEZ ZGODY ADMINISTRATORA STRONY.
Wszelkie prawa do wykresów i opisów są własnością właściciela bloga - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części bez zgody administratora to naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej
A Szczerców pewnie powieje do 70 na godzinę? Czy niewiele więcej?
OdpowiedzUsuń